czwartek, 31 grudnia 2015

Książki przeczytane w 2015 roku

W tym roku przeczytałam 35 książek, nie jest to może jakiś wielki wyczyn, ale dla porównania rok temu przeczytałam 25 książek, czyli o 10 więcej, z czego jestem bardzo dumna i bardzo się z tego cieszę. Czytać bardzo lubię i robię to bardzo chętnie. Zazwyczaj czytam w komunikacji miejskiej, ale też w wolnych chwilach, np. w weekendy, na urlopie, podczas świąt. Gdy jestem w moim rodzinnym domu, gdzie znajduje się spora biblioteczka, a w niej książki moje i mojego rodzeństwa z dzieciństwa, nie jestem w stanie nie przeczytać choć kilku książek z cyklu o Ani z Zielonego Wzgórza - zebrałam niemal całą serię. To książki mojego dzieciństwa. Lubię do nich wracać. Prawie każdego roku zdarza mi się także wrócić do Jane Austen i jej książek. W tym roku pierwszy raz przeczytałam "Opactwo Northanger", a także po raz już chyba 7 w życiu "Dumę i uprzedzenie", ale w następnym roku planuję przeczytać "Emmę", a to za sprawą wspaniałego postu Padmy z miasta książek pt. Dlaczego Emma nie mdleje i inne pytania. Polecam go wszystkim miłośnikom prozy Jane Austen. Ponadto ten rok, jak i poprzedni mogę okrzyknąć rokiem Guillaume Musso - w tym roku przeczytałam  4 jego książki, w tym najnowszą "cental park". Po jego lekturach mam poczucie, że New York City znam od podszewki. Może kiedyś uda mi się odwiedzić to miasto - to jedno z moich marzeń. Nie wszystkie książki z poniższej listy zrecenzowałam na tym blogu, w zasadzie chyba tylko kilka. Cóż w następnym roku postanawiam poprawę ;-) O książce ostatnio przeczytanej w tym roku Guillaume Musso "central park" opowiem Wam już w styczniu :-)



Więcej na Fraszka&Books: Książki przeczytane w 2015 roku

niedziela, 27 grudnia 2015

Mitch Albom "Zaklinacz czasu"

Ostatnio wpadają mi w ręce książki-poradniki, książki-motywujące (jak np. "Bóg nigdy nie mruga" Reginy Brett, czy „Singielka. Życie i miłość z nutką śmiałości" Mandy Hale), bo chyba tak i tę książkę można nazwać, być może to duże uproszczenie, ale właśnie tak o takich książkach myślę. Czy tę książkę warto przeczytać? Owszem, opowieść o Ojcu Czasie jest nawet wciągająca i choć morał z niej oczywisty, to od czasu do czasu warto sobie oczywistości przypominać - tego nigdy dość.


Więcej na Fraszka&Books: Mitch Albom "Zaklinacz czasu"

sobota, 26 grudnia 2015

Pokoju w sercach nie tylko na Święta Bożego Narodzenia




Aniołowie w czasie narodzenia Dzieciątka Jezus zwiastowali Bogu chwałę, a ludziom pokój.
Życzę wszystkim pokoju w sercach, aby został z nami na dłużej,
nie tylko podczas tych kilku dni Świąt Bożego Narodzenia.

Wesołych Świąt :-) życzy Fraszka 


niedziela, 20 grudnia 2015

Pierniczki świąteczne bardzo korzenne - najprostsze

Nie pamiętam od kiedy pieczemy pierniczki w moim rodzinnym domu. Prawdopodobnie, gdy pojawiły się w nim pierniczkowe foremki ze świątecznymi motywami. Teraz w każdym sklepie znajdziemy foremki do pierniczków. I dobrze, bo to piękna tradycja. Przede wszystkim pozwala na rodzinne spotkania i wspólne wypieki z dziećmi, które uwielbiają wycinać foremkami pierniczki, a potem je ozdabiać. Mają z tego dużo frajdy. Tę tradycję przejęły moje siostry i kontynuują ją w swoich domach. W tym roku także miałam pomocnika, choć trzeba przyznać, że to chyba ja byłam pomocnikiem, bo moja 6 letnia siostrzenica prawie sama wycięła wszystkie pierniczki, a ja je tylko układałam na blachach. Pomagała także w wygniataniu ciasta, a potem sama je malowała roztrzepanym jajkiem i dekorowała. 


Składniki (na około 60-75 sztuk w zależności od wielkości foremek):
  • 50 dag mąki pszennej,
  • 20 dag miodu,
  • 20 dag cukru pudru,
  • 12 dag margaryny,
  • 1 jajko,
  • 1 łyżeczka sody,
  • szczypta soli,
  • 1 opakowanie przyprawy do pierników (porządnej, która ma sporo składników np.: cynamon, imbir, goździki, cukier, gałka muszkatołowa, kolendra, kardamon, pieprz czarny, ziele angielskie),
  • 1 roztrzepane jajko do posmarowania pierniczków przed wstawieniem do piekarnika,
  • opcjonalnie 1 łyżeczka kakao, aby pierniczki były ciemniejsze (ja nie dodawałam).

Wykonanie:
Przygotować foremki, umyć je i porządnie wysuszyć. Zagotować miód z margaryną i przyprawami, odstawić do wystudzenia. Do dużej misi przesiać mąkę, dodać sodę oczyszczoną, szczyptę soli, cukier puder oraz jajko i wlać miód z przyprawami. Ciasto zagnieść, aż będzie lśniące i zwarte (nie dodawać już mąki). Na stolnicy lekko oprószonej mąką rozwałkowywać ciasto do grubości około 0,5 cm. i foremkami wycinać pierniczki. Okrawki ciasta ponownie zagnieść i ponownie wycinać pierniczki. Od razu układać je na blachach wyłożonych papierem dopieczenia. Posmarować roztrzepanym jajkiem. Piec w piekarniku nagrzanym do 170 stopni Celsjusza przez 10-15 minut, aż będą miały złoty kolor. Pilnować, aby się nie spaliły. Z tej ilości ciasta wyszły 3 blachy po około 25-30 pierniczków. Gdy pierniczki wystygną można je polukrować i przyozdobić. Jednak mi najlepiej smakują bez żadnych ozdób. Uwaga! Gdy chcemy pierniczki zawiesić na choince, najlepiej od razu w nieupieczonych ciastkach zrobić dziurkę patyczkiem do szaszłyków lub wykałaczką.  





piątek, 18 grudnia 2015

Regina Brett "Bóg nigdy nie mruga. 50 lekcji na trudniejsze chwile w życiu"

W tym roku przeczytałam wszystkie książki Reginy Brett - paradoksalnie zaczęłam od ostatnio wydanej. Jako pierwszą przeczytałam "Bóg zawsze znajdzie Ci pracę. 50 lekcji jak szukać spełnienia" (rok wydania 2014) - jakoś w marcu, "Jesteś cudem. 50 lekcji, jak uczynić niemożliwe możliwym" (rok wydania 2013) czytałam we wrześniu i teraz w grudniu "Bóg nigdy nie mruga. 50 lekcji na trudniejsze chwile w życiu" (rok wydania 2012). W takiej kolejności trafiały w moje ręce :-)



Więcej na Fraszka&Books: Regina Brett "Bóg nigdy nie mruga. 50 lekcji na trudniejsze chwile w życiu"

wtorek, 15 grudnia 2015

Owsianka na mleku kokosowym z gruszką i żurawiną

Owsianki to moje codzienne śniadanie. Żeby mi się nie znudziły dodaję do nich owoce świeże oraz owoce suszone oraz wszelakie nasiona i orzechy, to, co aktualnie mam w kuchennych zapasach. Tym razem owsianka z dodatkiem soczystej gruszki i suszonych całych żurawin. I jak zwykle polane odrobiną miodu.


Składniki (na jedną porcję):

  • 4 łyżki płatków owsianych górskich,
  • 1 szklanka mleka kokosowego (z tego przepisu),
  • pół soczystej dojrzałej gruszki,
  • garstka suszonej żurawiny,
  • 1 łyżka miodu (u mnie wielokwiatowy).

Wykonanie:

Płatki owsiane zalać wrzątkiem w miseczce, wymieszać, odlać nadmiar wody i ponownie zalać wrzątkiem i zostawić, aby nieco zmiękły. Do rondelka wlać mleko kokosowe, przełożyć napęczniałe płatki owsiane i gotować aż płatki będą miękkie. W tym czasie umyć gruszkę, przekroić na pół, wydrążyć gniazdo nasienne i pokroić w półksiężyce. Ugotowaną owsiankę przełożyć na talerz, udekorować gruszką i suszoną żurawiną, polać miodem. I zdrowe i smaczne śniadanie gotowe.






poniedziałek, 14 grudnia 2015

Wprowadzam się w świąteczny klimat...


Listy do M.2

w kinach - kto już widział? Widziałam - polecam :-)

 (źródło: http://www.filmweb.pl/film/Listy+do+M.+2-2015-736267)


Listy do M.

na tvn player - kto oglądał, żeby sobie przypomnieć?

(źródło: http://kinomovie.pl/zobacz-listy-do-m-2-przedpremierowo-w-kinie-atlantic/#more-16207)

niedziela, 13 grudnia 2015

Hanna Kowalewska "Tam, gdzie nie sięga już cień"

Hannę Kowalewską znam z cyklu o Zawrociu, czyli: "Tego lata, w Zawrociu (przeczytane 3 razy), "Góra śpiących węży" (przeczytana 2 razy), "Maska Arlekina", "Inna wersja życia" i "Przelot Bocianów". Bardzo podoba mi się w tym cyklu styl tej pisarki. Ponadto przeczytałam też klika innych książek tej autorki, jak: "Letnia akademia uczuć", "Julita i huśtawki" oraz opowiadania "Kapelusz z zielonymi jaszczurkami”. Wszystkie wspaniałe. Śmiało mogę powiedzieć, że jest to jedna z moich ulubionych polskich autorek.


Więcej na Fraszka&Books: Hanna Kowalewska "Tam, gdzie nie sięga już cień" 


piątek, 11 grudnia 2015

Prosty obiad: łosoś gotowany na parze z pieprzem cytrynowym z puree z ziemniaków oraz ze szpinaku

Lubię gotować, ale nie zawsze lubię spędzać w kuchni dużo czasu, dlatego najczęściej stawiam na proste i szybkie w wykonaniu potrawy. Przy przygotowaniu tego danie czas zaoszczędzamy, gdy w jednym garnku gotujemy ziemniaki, a nad nim w koszyczku do gotowania na parze gotuje nam się łosoś posypany pieprzem cytrynowym. Na patelni w tym czasie przygotowujemy mrożony rozdrobniony szpinak, który doprawiamy solą i pieprzem, szczyptą gałki muszkatołowej oraz 3 łyżkami śmietanki słodkiej 30%. Ot i cała filozofia, a obiad mamy i szybki i zdrowy :-)


Składniki (porcja dla 2 osób):

  • 4 ziemniaki,
  • kawałek fileta łososia około 300g
  • paczka mrożonego szpinaku rozdrobnionego,
  • 3 łyżki śmietanki słodkiej 30%,
  • sól, pieprz czarny, szczypta gałki muszkatołowej,
  • 1 łyżka masła.

Wykonanie:
Ziemniaki umyć, obrać wrzucić do garnka i wstawić na gaz. Następnie zabrać się za rybę, umyć ją, wysuszyć papierowym ręcznikiem, ułożyć na koszyczku do gotowania na parze i posypać obficie pieprzem cytrynowym, wstawić na garnek z gotującymi się już ziemniakami i przykryć przykrywką. Po około 20 minutach i ryba i ziemniaki powinny być gotowe. W tym czasie rozgrzać patelnię, wrzucić na nią zamrożony szpinak i przykryć przykrywką. Gdy się nieco rozmrozi, pomieszać i znów przykryć przykrywką, gdy całkowicie się rozmrozi, dodać sól, pieprz oraz gałkę muszkatołową oraz śmietanę. Dusić jeszcze 5-7 minut. Ugotowane ziemniaki odcedzić i ugnieść porządnie praską, dodać łyżkę masła i posolić. Gotowe Smacznego.



czwartek, 10 grudnia 2015

Świąteczna tarta czekoladowa

Tarta czekoladowa chodziła za mną już jakiś czas. Czekałam tylko na jakąś okazję, aby ją zrobić, dla większej liczby osób, bo dla jednej, a nawet dla dwóch osób, takie ciasto jest zdecydowanie za duże. I tak się niedawno złożyło, że mogłam ją upiec dla moich bliskich. Stąd na zdjęciach jest w jednym kawałku. A potem, gdy zaczęliśmy ją degustować, nikomu nie przyszło do głowy, aby łapać za aparat fotograficzny i ją uwieczniać ;-)


Zaletą tego ciasta jest jego prostota wykonania - nie ma niczego skomplikowanego w zagnieceniu kruchego ciasta na spód, ani w zrobieniu masy czekoladowej. Owszem zajmuje nieco czasu - na całość poświęciłam około godziny, wraz z przygotowaniem białych gwiazdek, ale było warto. Smak obłędny, a i wygląd nie najgorszy, mimo że nie miałam specjalnej formy do tart i piekłam ją, z braku piekarnika, w prodiżu.


Tartę tę przygotowałam według przepisu z kwestii smaku, i tak jak w oryginalnym przepisie dodałam banany. Jednak, gdy będę ją robiła następnym razem, dodam domowej pomarańczowej konfitury. Mam nadzieję, że z takim nadzieniem będzie smakowała równie wyśmienicie i będzie jeszcze bardziej świąteczna.


Gwiazdki przygotowałam samodzielnie z połowy rozpuszczonej białej czekolady. Miałam gdzieś zachomikowane takie plastikowe foremki po kupnych gwiazdkach z poprzedniego roku, gdy kupiłam je do dekoracji pierniczków. Foremki zostawiłam i się właśnie teraz przydały. Pamiętajcie, aby białą czekoladę rozpuszczać w wodnej kąpieli, czyli na gazie stawiamy duży garnek z wodą, do niego wkładamy mniejszy rondelek i w nim rozpuszczamy czekoladę, dzięki temu się nie przypali. Wlałam roztopioną czekoladę do foremek i pozwoliłam im ostygnąć, a następnie wstawiłam je na 2 godziny do lodówki, aby porządnie stwardniały.

 

wtorek, 8 grudnia 2015

Zupa z dyni, cebuli i jabłek

To moja ulubiona zupa z dyni. Przepis znalazłam dwa lata temu na kwestii smaku. Zupę tę już kiedyś publikowałam na tym blogu tutaj. Ostatnio koleżanka wspomniała o zupie z dyni na mleczku kokosowym i znalazłam taki oto przepis na blogu Kuchnia pełna smaku. Przepis zaciekawił mnie, a zdjęcia tylko pobudziły apetyt. Na szczęście mam jeszcze dynię przywiezioną od mojej Mamy i w najbliższym czasie będę tę zupę gotowała, a w tak zwanym międzyczasie, buszuję już po internecie w poszukiwaniu przepisów na Święta Bożego Narodzenia. Upatrzyłam sobie przepis na makowiec japoński z jabłkami z kwestii smaku.







poniedziałek, 7 grudnia 2015

Jesienne migawki kulinarne

(płatki owsiane na mleku kokosowym z granatem i miodem)

(makaron z krewetkami, fasolką szparagową i pomidorami z puszki)

(risotto z fasolką szparagową i parmezanem)

(prosty obiad: ziemniaczane pure, sałata, pierś z indyka pieczona w ziołach)

(owsianka na wodzie z suszoną morelą)

(risotto z dynią)

(prosty obiad: makaron z sosem pomidorowym z fasolką szparagową z parmezanem)

(racuchy z jabłkami)

(racuchy z winogronami bezpestkowymi z miodem)

(kanapki z bagietki: z pastą z avocado, z pastą z suszonych pomidorów z oliwkami, z serkiem z suszonymi pomidorami i z łososiem)

(prosty obiad: ziemniaki, brokuł, łosoś tęczowy)

(kanapki z białym serkiem, łososiem i koperkiem na bagietce)

(pieczone kasztany jadalne)

(prosty obiad: ziemniaki, łosoś tęczowy, sałatka z jabłka ogórka kiszonego i papryki z octu)

(kasza jaglana z winogronami bezpestkowymi z pestkami dyni)

(owsianka na wodzie z orzechami nerkowca i z żurawiną)

(jesienne leczo: papryka, cukinia, pomidory, kiełbaska)

(owsianka na wodzie z orzechami nerkowca i z winogronami bezpestkowymi)