Przepis za http://smakoterapia.blogspot.com/2013/01/domowe-mleczko-kokosowe.html, z małymi zmianami:
- 2 szklanki wiórek kokosowych (jak radzi Iw z nie rozpoczętej paczki),
- 2 szklanki wrzącej wody,
Fraszka nie doczytała, że należy wiórki miksować po jednej szklance, a nie obie razem. Wyszło, ale musiała miksować nieco dłużej. I robiła przerwy, żeby nie spalić sprzętu. Zatem, należy miksować najpierw jedną szklankę wiórek, aż się z nich zrobi "masełko" - wiórki mają dużo tłuszczu, więc "masełko" zrobi się na pewno, tylko potrzebujemy nieco cierpliwości. Dodać drugą szklankę i miksować nadal. Następnie do tak uzyskanej masy dodajemy 1 szklankę gorącej wody i miksujemy kilka minut. Przecedzamy przez gazę, albo bardzo gęste sitko, tak jak Fraszka :-) Następnie to, co nam zostało po odsączeniu znów wrzucamy do miksera i dolewany następną szklankę gorącej wody i ponawiamy wszystkie czynności. Z tej ilości wiórek i wody Fraszka uzyskała 2 małe słoiczki mleczka kokosowego, którego używa do curry i kawy, która smakuje zaskakująco dobrze.
Spróbujcie zrobić takie mleczko, jest o wiele zdrowsze, niż to kupowane w sklepie z puszki, a przy tym ile jest frajdy, że coś, co wydawało się trudne, wcale takie trudne nie jest :-) i możemy to zrobić sami. Powodzenia!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz