Nie pamiętam od kiedy pieczemy pierniczki w moim rodzinnym domu. Prawdopodobnie, gdy pojawiły się w nim pierniczkowe foremki ze świątecznymi motywami. Teraz w każdym sklepie znajdziemy foremki do pierniczków. I dobrze, bo to piękna tradycja. Przede wszystkim pozwala na rodzinne spotkania i wspólne wypieki z dziećmi, które uwielbiają wycinać foremkami pierniczki, a potem je ozdabiać. Mają z tego dużo frajdy. Tę tradycję przejęły moje siostry i kontynuują ją w swoich domach. W tym roku także miałam pomocnika, choć trzeba przyznać, że to chyba ja byłam pomocnikiem, bo moja 6 letnia siostrzenica prawie sama wycięła wszystkie pierniczki, a ja je tylko układałam na blachach. Pomagała także w wygniataniu ciasta, a potem sama je malowała roztrzepanym jajkiem i dekorowała.
Składniki (na około 60-75 sztuk w zależności od wielkości foremek):
- 50 dag mąki pszennej,
- 20 dag miodu,
- 20 dag cukru pudru,
- 12 dag margaryny,
- 1 jajko,
- 1 łyżeczka sody,
- szczypta soli,
- 1 opakowanie przyprawy do pierników (porządnej, która ma sporo składników np.: cynamon, imbir, goździki, cukier, gałka muszkatołowa, kolendra, kardamon, pieprz czarny, ziele angielskie),
- 1 roztrzepane jajko do posmarowania pierniczków przed wstawieniem do piekarnika,
- opcjonalnie 1 łyżeczka kakao, aby pierniczki były ciemniejsze (ja nie dodawałam).
Wykonanie:
Przygotować foremki, umyć je i porządnie wysuszyć. Zagotować miód z margaryną i przyprawami, odstawić do wystudzenia. Do dużej misi przesiać mąkę, dodać sodę oczyszczoną, szczyptę soli, cukier puder oraz jajko i wlać miód z przyprawami. Ciasto zagnieść, aż będzie lśniące i zwarte (nie dodawać już mąki). Na stolnicy lekko oprószonej mąką rozwałkowywać ciasto do grubości około 0,5 cm. i foremkami wycinać pierniczki. Okrawki ciasta ponownie zagnieść i ponownie wycinać pierniczki. Od razu układać je na blachach wyłożonych papierem dopieczenia. Posmarować roztrzepanym jajkiem. Piec w piekarniku nagrzanym do 170 stopni Celsjusza przez 10-15 minut, aż będą miały złoty kolor. Pilnować, aby się nie spaliły. Z tej ilości ciasta wyszły 3 blachy po około 25-30 pierniczków. Gdy pierniczki wystygną można je polukrować i przyozdobić. Jednak mi najlepiej smakują bez żadnych ozdób. Uwaga! Gdy chcemy pierniczki zawiesić na choince, najlepiej od razu w nieupieczonych ciastkach zrobić dziurkę patyczkiem do szaszłyków lub wykałaczką.
Przygotować foremki, umyć je i porządnie wysuszyć. Zagotować miód z margaryną i przyprawami, odstawić do wystudzenia. Do dużej misi przesiać mąkę, dodać sodę oczyszczoną, szczyptę soli, cukier puder oraz jajko i wlać miód z przyprawami. Ciasto zagnieść, aż będzie lśniące i zwarte (nie dodawać już mąki). Na stolnicy lekko oprószonej mąką rozwałkowywać ciasto do grubości około 0,5 cm. i foremkami wycinać pierniczki. Okrawki ciasta ponownie zagnieść i ponownie wycinać pierniczki. Od razu układać je na blachach wyłożonych papierem dopieczenia. Posmarować roztrzepanym jajkiem. Piec w piekarniku nagrzanym do 170 stopni Celsjusza przez 10-15 minut, aż będą miały złoty kolor. Pilnować, aby się nie spaliły. Z tej ilości ciasta wyszły 3 blachy po około 25-30 pierniczków. Gdy pierniczki wystygną można je polukrować i przyozdobić. Jednak mi najlepiej smakują bez żadnych ozdób. Uwaga! Gdy chcemy pierniczki zawiesić na choince, najlepiej od razu w nieupieczonych ciastkach zrobić dziurkę patyczkiem do szaszłyków lub wykałaczką.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz