Na moim blogu już nie raz prezentowałam ziołowe herbatki: z płatków dzikiej róży, z rumianka pospolitego, z lawendy, z pokrzywy zwyczajnej. Zachwalałam ich właściwości i zachęcałam do picia. 2 miesiące temu wróciłam w swoje rodzinne strony na Mazury i nikogo nie zdziwi chyba fakt, że zaczęłam śledzić co tu się lokalnie w mojej okolicy dzieje. Znalazłam lokalnego dostawcę jaj oraz malin. Przymierzam się do samodzielnego pieczenia chleba, więc będę szukała mąki prosto z młyna.
Gdy natknęłam się na informację, że w pobliskiej wsi Nitki produkowana jest ziołowa ekologiczna herbata, to pomyślałam, że to wspaniały pomysł. Wieś położna jest w środku lasów i pól, pełnych rodzimych ziół, z dala od jakiegokolwiek przemysłu, czy rolnictwa. Poznałam pomysłodawczynię tego projektu, rozmawiałam z nią i mam pewność, że to produkt prawdziwie ekologiczny.
Herbaty można kupić bezpośrednio kontaktując się na Facebooku z Koło gospodyń wiejskich niteczki.
Ja swoją już kupiłam i mam za sobą pierwsza degustację. Herbata jest bardzo smaczna, to informacja, dla tych osób, które boją się zbyt ziołowego smaku. Ma w składzie: kwiat lipy, liście malin oraz ivan czaj - z wierzbówki kiprzycy.
Będzie można je nabyć również na Targach Ekonomii Społecznej już jutro - 13 września w godzinach od 8:00 do 14:00 na Placu Jana Pawła II w Ełku na stoisku Koło gospodyń wiejskich niteczki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz