Zazwyczaj rybę piekę zawiniętą w folię srebrzystą w piekarniku, a ostatnio z braku tegoż, w prodiżu, albo na parze, też zawiniętą we wspomnianą folię - tak jest najszybciej, najprościej i najsmaczniej. Ale ostatnio zachciało mi się ryby smażonej. Pamiętam, że w dzieciństwie jedliśmy dużo ryb, bo mój tata je uwielbiał, zarówno łowić, sprawiać i oczywiście jeść - smażyła je mama. Nas też często zaganiał do "skrobania" ryb - nie znosiłam tego, ale dzięki temu nauczyłam się to robić. A było to tak, że albo tata sam łowił ryby, albo przyjeżdżał tzw. "facet z rybami". Prawie nigdy nie zdarzyło się, aby od "faceta z rybami" nie zostały zakupione jakieś ryby, może zdarzyło się to ze 3 razy, gdy tata uznawał, że ryby nie są świeże i dobre. Były to najczęściej płotki, okonie, leszcze, karasie, a także szczupaki i węgorze, których mama nie znosi do tej pory, bo przypominają jej węża. Uwielbiałam takie ryby smażone przez moją mamę i ostatnio zatęskniłam za tym smakiem. Rzecz jasna, tego smaku nie da się powtórzyć, co nie znaczy, że moja ryba nie była dobra - była, i to wyśmienita.
Składniki:
- filet świeżego halibuta,
- sól,
- 2-3 łyżki bułki tartej,
- 2 łyżki masła,
- 1 łyżka oliwy.
Na sałatkę:
- duża garść różnych sałat, lub jednej sałaty masłowej, lodowej,
- 6 pomidorków koktajlowych,
- 6 truskawek,
- 3 ogórki konserwowe,
- szczypta ziół prowansalskich,
- łyżka soku z cytryny,
- 3 łyżki oliwy,
- sól, pieprz do smaku.
Wykonanie:
Rybę umyć pod bieżącą wodą, osuszyć ręcznikiem papierowym, ułożyć na desce i posypać solą. Zostawić na chwilę i zająć się przygotowaniem sałatki. Sałatę umyć, osuszyć na sicie, włożyć do miski. Pomidorki i truskawki umyć i także osuszyć na sicie, następnie pokroić w kawałki, dorzucić do sałaty. Także ogórki konserwowe pokroić na kawałki i dorzucić do miski. Dla zaostrzenia smaku można dodać 1/4 małej cebuli pokrojonej w małą kosteczkę. Do oddzielnej miseczki wlać oliwę, sok z cytryny, dosypać zioła prowansalskie i po szczypcie soli i pieprzu i porządnie to wymieszać a następnie polać sałatkę i wymieszać. Odstawić, aby się nieco przegryzły smaki. Zająć się rybą, na średnim gazie postawić dużą patelnię wlać oliwę i włożyć masło. Na duży talerz wysypać 3 łyżki bułki tartej i otoczyć w niej rybę, a następnie na średnim ogniu smażyć rybę z każdej strony, do złotego koloru - po około 3-4 minuty w zależności od grubości fileta. Usmażoną rybę przełożyć na talerz, dorzucić sałatkę i zajadać. Smacznego.