Nie wyobrażam sobie Wigilii i Świąt Bożego Narodzenia bez ryby na stole. W przeszłości gościł w moim rodzinnym domu karp, ale też masa ryb słodkowodnych, których w mazurskich jeziorach i rzekach nie brakuje. Dziś ryby kupuję w gospodarstwie rybnym. U mnie będzie gościł pstrąg. Zarówno smażony, jak i gotowany na parze, który wykorzystuję do ryby po grecku. No i śledzie w oleju lnianym. Tyle wystarczy.
Pstrąg pieczony w papilotach z ziołami i cytryną
Pstrąg tęczowy pieczony z masłem i tymiankiem
Łosoś pieczony z pieprzem cytrynowym
Łosoś pieczony z masłem i koperkiem
Dorada pieczona w ziołach
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz