Fraszka do swojej zimowej herbaty użyła imbir, goździki, cynamon, plastry pomarańczy i cytryny, a to wszystko posłodzone zostało miodem wielokwiatowym. Fraszka radzi od razu przygotować albo największą filiżankę, jaką posiadamy, albo zrobić taką herbatę w dzbanku. Smakuje wyśmienicie na gorąco, jak i nieco schłodzona.
Składniki (na 2 filiżanki):
- 2 plastry pomarańczy,
- 2 plastry cytryny,
- 12 goździków,
- kawałek świeżego imbiru, wystarczy około 3 cm, obranego i pokrojonego w cieniutkie plasterki,
- laska cynamonu, (ostrym nożem z ząbkami przekroić ją na pół, wystarczy nieco podpiłować i złamać na pół laskę cynamonu, dość łatwo to zrobić),
- 4 łyżeczki miodu, po dwie na filiżankę, (lub więcej, jeśli lubimy słodką herbatę),
- 2 filiżanki zaparzonej czarnej herbaty.
Przygotowanie:
Najpierw należy zaparzyć herbatę, najlepiej zwykłą czarną, ale jeśli lubicie np. Earl Grey, to też smakuje dobrze w tym zestawie. Następnie, gdy herbata się zaparzy, należy wyciągnąć saszetki herbaty i włożyć do każdej filiżanki wszystkie składniki, tj. po jednym plasterku pomarańczy i cytryny, po 6 goździków, po kilkanaście plasterków imbiru, po pół laski cynamonu, dosłodzić to dowolnym miodem - u Fraszki jest to miód wielokwiatowy. Lekko to wszystko wymieszać, niech się smaki połączą i w zasadzie już po chwili można się delektować gorącą, pyszną zimową herbatą, lub nieco ją ostudzić i spożywać jako orzeźwiający napój.
Do tej herbaty można jeszcze dodać malin. Fraszka już swoje domowe zapasy malin zjadła, niestety :-( Ale jeśli wy macie w domu zachomikowane maliny w postaci mrożonej, albo jeszcze lepiej, gdy macie konfitury malinowe, to łyżeczka tych ostatnich dodana do tej herbaty, sprawi, że pokochacie ją miłością dozgonną.
Zdecydowanie najlepsza na zimowe wieczory!
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem. Bardzo fajny wpis.
OdpowiedzUsuńIzabella, pięknie dziękuję i życzę smacznej herbaty :-)
UsuńCzemu Fraszka pisze O_SOBIE w trzeciej OSOBIE? ;)
OdpowiedzUsuńTak to miało być, taki zabieg literacki, ale później z tego zrezygnowałam.
Usuń