Przygodę z Rosamunde Pilcher zaczęłam od jej opowiadań pt. „Błękitna sypialnia”, wspominałam o niej tutaj w tym wpisie. Potem przeczytałam "Kwietniowy snieg". Tzn. jakieś 25 lat temu przeczytałam książkę "Poszukiwacze muszelek", ale nic zgoła z niej nie pamiętam. Moja siostra jest fanką tej autorki i ma ich sporo. Nie wiem, nie srawdzałam, czy to są wszystkie, które zostały przetłumaczone na język polski. Po przeczytaniu tych opowiadań nabrałam ochoty na więcej.
Więcej na Fraszka&Books - Książki Rosamunde Pilcher
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz