Wczoraj było święto pizzy. Też ją jadam. Bardzo rzadko, raz na pół roku lub jeszcze rzadziej. Czasem w pizzerii, a czasem przygotowuję ją samodzielnie w domu. Najlepszy przepis na ciasto to ten od kwestii smaku, więc podaję, bo z niego robię swoją domową pizzę i zawsze wychodzi. Dodatki to indywidualna sprawa, możemy dodać, to co lubimy. Swoją robiłam z drożdży instant.
Moje ulubione miejsca na pizzę w Warszawie top 3* to:
- A Modo Mio na Grójeckiej - jadłam tam obłędną pizzę z gruszkami i gorgonzolą:
- Tutti Santi na Królewskiej - z fetą, oliwkami, pomidorkami i szpinakiem - pyszota
- Spacca Napoli na Świętokrzyskiej:
*To nie jest reklama, ale subiektywna opinia, nikt mi za te polecenia nie płaci.
We Wrocławiu też jadłam dobrą pizzę w malutkim lokaliku, ale ani nazwy ani ulicy nie pamięta, to ta poniżej:
Na Mazurach jeszcze nie mam ulubionej pizzerii.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz