środa, 12 września 2018

Po latach znów nad naszym morzem

Kilka lat temu miałam piękny tydzień w Gdańsku, nad naszym polskim morzem (kilka wpisów tutu, tu i tu). Lubię je bardzo. Chyba tak samo mocno jak góry. To co mnie uderzyło najbardziej, to jak bardzo Trójmiasto jest zielone i takie inne niż Warszawa, nie ma w nim tej wielkomiejskości stolicy. Niektóre miejsca, np. w Gdańsku Oliwie wyglądają bardzo swojsko. Gdy idzie się nową alejką do stacji PKM Strzyże, to można zobaczyć, jak w zacisznym miejscu dokarmiane są koty, przez starszych państwa. Koty mają swoje budki i miski. Niestety nie uwieczniłam tego na zdjęciu, gdy akurat starszy pan karmił koty, a innym razem starsza pani, gdy tamtędy przechodziłam. Ponownie udało mi się popatrzeć na Gdańsk z wysokości, co bardzo lubię. Był spacer plażą Jelitkowo - Sopot i spacer po plaży Stogi. Było molo w Sopocie. Była też Gdynia i tylko pogoda nie dała zobaczyć orłowskiego klifu. Co oznacza, że za jakiś czas muszę tu wrócić.

Park w Gdańsku Oliwie












Katedra Oliwska




Gdańsk Oliwa



 Plaża Jelitkowo i spacer do Sopotu






Sopot










Gdańsk - Stare Miasto
















Widok na Gdańsk z wieży Bazyliki Mariackiej




Plaża Stogi i spacer w stronę Górek Zachodnich





Gdynia




Widok ze wzgórza Pachołek w Gdańsku Oliwie





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz