poniedziałek, 22 lutego 2016

Smoothie: seler naciowy, gruszka, pomarańcza, banan, kiwi

Miałam ochotę na koktajl i to z selerem naciowym, za którym bynajmniej nie przepadam, ale wsłuchałam się w siebie i odpowiedź jaką usłyszałam: seler naciowy. Kupiłam zatem paczkę tego warzywa, do tego gruszkę, kiwi, małą pomarańczę, a żeby dodać trochę słodyczy, także jednego dojrzałego banana. Staram się, nie kupować zbyt dużo, aby żywność mi się nie marnowała. Kiedyś kupiłam jedną cebulę, bo tyle mi było potrzeba i pani przy kasie zdziwiła się, a gdy jej wytłumaczyłam, że do dania, które chcę zrobić, potrzebuję tylko jednej cebuli, pochwaliła, że rozsądnie robię zakupy. Wydaje mi się, że kupujemy za dużo i dużo marnujemy żywności. Nie twierdzę, że nigdy nie wyrzuciłam żywności, owszem zdarzyło mi się wyrzucić na przykład zwiędłą sałatę, która nie nadawała się do użycia, ale staram się planować zakupy, aby nic się nie zmarnowało. Resztę selera naciowego wykorzystam do sałatki z tuńczykiem, gotowanym jajkiem i pomidorem doprawioną ziołami i oliwą.


Składniki (na 2 porcje):

  • 3 łodyżki selera naciowego,
  • 1 gruszka,
  • 1 kiwi,
  • 1 banan,
  • 1 mała pomarańcza.
Wykonanie:
Umyć wszystkie owoce oraz łodyżki selera naciowego. Owoce obrać, z gruszki usunąć gniazdo nasienne i wszystkie pokroić na kawałki, wrzucić do kielicha od blendera. Łodyżki selera pokroić na mniejsze kawałki i dorzucić do owoców. Zmiksować wszystko na gładką masę i od razu podawać. Smacznego.


2 komentarze:

  1. Przepisy na smoothie biją ostatnio wszelkie rekordy popularności. Warto trochę poeksperymentować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, to był eksperyment, który jednak ku mojego zaskoczenia bardzo dobrze smakował.

      Usuń