Fraszka od zawsze marzyła, o tym aby zobaczyć świat z wysokości. Chodziło jej oczywiście nie o podróż w kosmos, ani nawet samolotem pasażerskim, bo takim już latała. Za to bardzo chciała odbyć lot małym samolotem, żeby podziwiać okolicę z niewielkiej wysokości, ale jednak z powietrza. Fraszkę kilka lat temu ominęła taka okazja. Za to tego lata już już miała wznieść się w powietrze, spełnić marzenie i podziwiać Mazury takim oto samolotem...
... jednak pogoda się zmieniła, zerwał się duży wiatr i loty zawieszono do odwołania. Szansa przepadła. Jako namiastkę oglądania świata z wysoka miała za to tego lata w Gdańsku - raptem 72 metry, czyli jakieś 24 piętro, ale zawsze to coś. Zdjęcia możecie zobaczyć w poście pt.: "Gdańsk z lotu ptaka - na pożegnanie".
Nie zdziwi więc nikogo, że gdy miała okazję być w jednym z wyższych budynków Warszawy, od razu przypadła do okna i podziwiała widoki (dwa pierwsze zdjęcia są z 15 piętra, niby niezbyt wysoko, ale dzięki słonecznej pogodzie - widok całkiem niezły; dwa kolejne zdjęcia, to już widok z 27 piętra Milenium Plaza kolejnego dnia, gdy nie było już tak pięknego słońca):
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz