sobota, 1 czerwca 2013

End of May... Beginning of June

Koniec czegoś jest zawsze początkiem czegoś nowego. I jest to naturalne. I nie należy się tego bać - tak mówi rozsądek. Ale w sferze emocji, w której tak naprawdę jesteśmy zanurzeni nieprzerwanie, trudno jest się od nich oddzielić i pozbyć się uczucia strachu przed nowym i nieznanym. A przecież pokonujemy ten lęk codziennie: nowe miejsca, nowi ludzie, nowe sytuacje, i zazwyczaj wychodzi nam to całkiem nieźle ;-)

Ulubiony wykonawca Fraszki - Michael Buble "End of May":



Miłego zasłuchania się w to nostalgiczne pożegnanie maja :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz