Bardzo dawno nie jadłam bigosu. I naszła mnie na niego ochota. Akurat miałam kapustę kiszoną i pół główki świeżej kapusty. Mięsa nie miałam żadnego, więc poszperałam po internecie i znalazłam przepis na bigos wegański na blogu jadłonomia, ale tylko lekko się nim zainspirowałam. Nie miałam części składników z tego przepisu, a zamiast śliwki wędzonej użuyłam suszonej. Za wędzoną nie przepadam za bardzo, więc i nie kupuje takiej. Dodałam suszone borowiki i dzięki tym grzybom smak i zapach był wspaniały. Gotowałam go dwa dni i wyszedł doskonały. Przygotuje go także na święta z większej ilości kapusty.
Składniki:
- 1/2 kilograma kiszonej kapusty,
- 1/2 kilograma białej kapusty,
- jedno kwaśne jabłko,
- jedna cebula,
- 10 suszonych śliwek,
- 10 g suszonych grzybów - u mnie borowik,
- sól,
- olej rzepakowy,
- 2 ząbki czosnku przeciśniętę przez praskę lub drobno pokrojone,
- 7 ziaren pieprzu,
- 3 ziela angielskie,
- 2 goździki,
- 2 liście laurowe,
- 1/2 łyżeczka kminku,
- 1/2 łyżeczki tymianku,
- 1/2 łyżeczki zmielonej kolendry,
- 1/2 łyżeczki ziaren gorczycy,
- 1 litr wody.
Wykonanie:
Grzyby namoczyć na noc. Ja zpomniałam i po prostu dodałam je razem z kapustą i innymi składnikami. Kapustę białą umyć i poszatkować. Kiszoną kapustę odsączyć z nadmiaru soku i pokroić na mniejsze kawałki. Jabłko umyć, można obrać, można nie obierać, pokroić w kostkę. Cebulę obrać i pokroić w kostkę. Do garnka o grubym dnie wlać olej i zeszklic na nim cebulę. Dodać kapustę kiszoną, wymieszać. Dodać kapustę świeżą i wymieszać wszytsko. Nastepnie dodać pokrojone jabłko, śliwki suszone, grzyby i wszytskie przyprawy. Wymieszac i zalać 1 litrem wrzącej wody. W miarę wygotowywania sie wody, dolewam wrząca wodę, aby bigos nie był za gęsty i się nie przypalił. i często mieszać. Gotować na małym ogniu kilka godzin - ja gotowałam około 3-4. Następnie zestawić garnek z ognia i wystudzić. Na noc wstawić do lodówki. Nastepnego dnia wyjąć garnek z lodówki i ocieplić do temperatuty pokojowej. Ponownie gotować około godziny. Smacznego.
