Po bezglutenowych daniach naszła mnie ochota na makaron. Dorzuciłam krewetki, fasolkę szparagową, pomidorki koktajlowe i sporo ziół i przypraw. Danie banalnie proste, ale smaczne i treściwe, tzn. można się nim najeść. Do tego szybkie, a czasu każdemu z nas ciągle brakuje.
Ech... tęsknię za dzieciństwem, za tym, że czas wtedy tak nie pędził, że było go nawet sporo, aby się ponudzić, choć, akurat ja nie należę do osób potrafiących się nudzić. Ale już takie "nicnierobienie" - przyznacie, że przyjemna sprawa. Nic to, nie ma co narzekać na brak czasu. W końcu wszyscy mamy go tyle samo, po 24 godziny każdego dnia i zadziwiająca rzecz, że jednym udaje się w tym samym czasie zrobić wiele, a innym zgoła nic.
Można zaplanować sobie obiad lub kolację z proponowanym przez mnie daniem na jutrzejszy pierwszy dzień wiosny. Myślę, że lampka białego wina będzie tu pasować wyśmienicie. I nie żałować czasu na delektowanie się dobrym jedzeniem i doborowym towarzystwem :-)
Składniki (porcja dla 2 osób):
- 100/150 g makaronu (u mnie kokardki),
- 250 g mrożonych krewetek,
- 100 g mrożonej fasolki szparagowej,
- 6-8 pomidorków koktajlowych,
- 1/2 cebuli,
- 2 łyżki oliwy,
- 2 ząbki czosnku,
- po sporej szczypcie: imbiru, pieprzu kajeńskiego, soli, tymianku, oregano, bazylii, kurkumy,
Wykonanie:
Makaron ugotować według przepisu podanym na opakowaniu. Krewetki wrzucić do wrzącej wody i obgotować przez 5-10 minut. Odcedzić przelać wodą i oderwać ogonki. Fasolkę szparagową ugotować na parze. Cebulę pokroić na drobną kostkę. Pomidorki umyć i pokroić w ćwiartki. Na rozgrzaną patelnię wlać oliwę i zeszklić na niej cebulkę. Następnie dorzucić dwa obrane i rozgniecione ząbki czosnku. Następnie dorzucić krewetki, smażyć je po minucie z obu stron. Następnie dorzucić ugotowaną fasolkę i pomidorki koktajlowe. Dodać wszystkie zioła i dusić wszystko razem 5 minut pod przykryciem. Na koniec dodać ugotowany makaron i wymieszać razem danie. Podawać ciepłe, najlepiej na podgrzanych talerzach. Smacznego.