Po tę książkę sięgnęłam z ciekawości, ale i z pewną obawą. Słowiańskość, dawne czasy, osady, gusła: to wszystko zapowiadało opowieść, w której spodziewałam się sporo informacji o życiu dawnych Słowian, ich obyczajach, wierzeniach, codzienności. Liczyłam na więcej szczegółów dotyczących świata, w którym przyszło żyć bohaterom, na więcej tła, rytuałów, opisów zwyczajów. Tego elementu trochę mi zabrakło. A mimo to „Widunka” bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Szybko okazało się, że nie jest to książka stricte historyczna ani etnograficzna, lecz przede wszystkim opowieść o człowieku. O byciu innym, wykluczonym, napiętnowanym.
Więcej na Fraszka & Books: Joanna Tekieli „Widunka"

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz