Wiosna, astronomiczna i kalendarzowa jest już z nami, a ta za oknem i w naszych ogródkach w zasadzie już jest z nami od dłuższego czasu. I dobrze. To mnie, w tym trudnym czasie epidemii, bardzo cieszy - bardzo lubię wiosnę, kiedy wszystko budzi się do życia. Choć w zasadzie można patrzeć na tę wiosnę tylko przez okno i w ograniczonym stopniu z niej korzystać. Zastosujmy się do tego ograniczenia, choć nie jest łatwo, ale to dla naszego dobra. Wrzucam jednak zaległe zimowe migawki kulinarne.
Strony
▼
wtorek, 24 marca 2020
poniedziałek, 23 marca 2020
Bolesław Leśmian "Szczęście"
Nie zdawałam sobie sprawy, że byłam szczęśliwa.W czasach przed epidemią. Ale dziś wiem, że tak właśnie było. I obym to zapamiętała na całe życie. O ile przeżyję. Ten wiersz w wykonaniu Starego Dobrego Małżeństwa zawsze doprowadza mnie do łez.
Bolesław Leśmian "Szczęście"
Muzyka: Krzysztof Myszkowski
Coś srebrnego dzieje się w chmur dali.
Wicher do
drzwi puka, jakby przyniósł list.
Myśmy
długo na siebie czekali.
Jaki ruch
w niebiosach! Słyszysz burzy świst?
Ty masz
duszę gwiezdną i rozrzutną.
Czy
pamiętasz pośpiech pomieszanych tchnień?
Szczęście
przyszło. Czemuż nam tak smutno,
Że przed
jego blaskiem uchodzimy w cień?...
Czemuż
ono w mroku szuka treści
I
rozgrzesza nicość i zatraca kres?
Jego
bezmiar wszystko w sobie zmieści,
Oprócz
mego lęku, oprócz twoich łez
niedziela, 22 marca 2020
Wirtualny spacer po mazurskich bezdrożach
Ten weekend miałam spędzić na Mazurach. I cóż, na razie myśli o podróży trzeba odłożyć na bliżej nieznaną przyszłość. Mam nadzieję, że wszyscy jesteśmy odpowiedzialni i pozostajemy w domach i unikamy przemieszczania się, aby ten okropny wirus się nie rozprzestrzeniał. Więc to, co pozostaje, to wirtualny spacer. Dobrze, że mam tyle zdjęć z moich ukochanych Mazur, więc będę mogła "przechadzać się" po tych moich bezdrożach...
ps. zdjęcia są z 25 grudnia 2019 r. - taką mieliśmy cudną pogodę na świąteczny spacer
ps. zdjęcia są z 25 grudnia 2019 r. - taką mieliśmy cudną pogodę na świąteczny spacer
poniedziałek, 16 marca 2020
Szwedzkie klimaty - zima na wsi w Mora
W listopadzie ubiegłego roku miałam przyjemność być w Szwecji. Tu pokazywałam migawki ze Sztokholmu - byłam tam zaledwie kilka godzin. A dziś, gdy wciąż mamy jeszcze astronomiczną zimę, bo za oknem, to już wiosna raczej, wrzucam kilka dni z pięknym białym śniegiem. Na szwedzkiej wsi byłam zaledwie 3 dni, ale jakież to były piękne dni. A jakie cudne krajobrazy w zimowej szacie... sami zobaczcie.