Strony

sobota, 24 sierpnia 2013

Ukochane Mazury Fraszki

Lato bez Mazur, to dla Fraszki lato stracone. Nie wyobraża ona sobie, żeby nie doświadczyć tego beztroskiego uczucia, jakie towarzyszy jej właśnie tu i tylko tu - latem na Mazurach. Nic nie trzeba, nie trzeba się śpieszyć, można godzinami wylegiwać się na słońcu, czytać książki, albo snuć się bez celu po okolicy, jeździć na rowerowe wycieczki bliżej i dalej, zaglądać do ulubionego zagajnika w poszukiwaniu grzybów, chodzić na spacery na ulubioną polną drogę, zerwać pierwsze antonówki i zrobić z nich szarlotkę, usmażyć placki ziemniaczane... i wiele wiele innych rzeczy. Dlatego spędza tutaj zawsze choć kilka dni latem.














2 komentarze:

  1. Niektórzy po prostu zrywają antonówki, inni zrywają przydrożne, zapomniane przez świat antonówki. Stwierdzam, że te drugie są najlepsze :)

    OdpowiedzUsuń